Studenckie koło naukowe

Rachmistrz

przy Katedrze Rachunkowości

Sukcesy Rachmistrzów na Uczelniadzie 2014

W dniach od 5 do 7 listopada w przepięknym Sopocie sześciu przedstawicieli naszego koła wzięło udział w Ogólnopolskim Studenckim Konkursie Amatorów Rachunkowości UCZELNIADA. Można śmiało rzec, że coroczna wizyta „Rachmistrza” w tych rejonach stała się już tradycją.

Naszą przygodę rozpoczęła kilkugodzinna przeprawa pociągiem z Katowic nad morze. Gościnne ramiona organizatorów konkursu zrekompensowały jednak wszelkie niedogodności tej niezwykle długiej podróży. Już w środę wieczorem zapewniono nam fantastyczną atrakcję, której echa, w postaci zakwasów i zdartych kolan odczuwaliśmy jeszcze przez kilka dni. Pokaźna grupa studentów z ekonomicznych uczelni rozsianych po całej Polsce została dosłownie rzucona w wir zabawy. Skakaliśmy do utraty tchu na trampolinach w Gdyńskim Jump City. Podczas tych wyczynów byliśmy jeszcze zupełnie nieświadomi tego, że nasza sprawność fizyczna zostanie wystawiona na próbę również w następnych dniach 🙂

W czwartek rano dziesięć trzyosobowych zespołów gotowych do intelektualnego boju zjawiło się w murach Uniwersytetu Gdańskiego, by stawić czoła zadaniom z rachunkowości zarządczej. Wśród tego grona były oczywiście także drużyny „Cantables” i „Zespół Rozterek Egzystencjalnych” (czyli my 🙂 ). Na rachunkowości zarządczej tego dnia się jednak nie skończyło, bo tuż po krótkiej przerwie rozpoczął się kolejny etap konkursu – testy przygotowane przez Stowarzyszenie Księgowych w Polsce. Każda osoba z drużyny otrzymała test z innej dziedziny: Podatki, Rachunkowość Finansowa i Międzynarodowe Standardy Rachunkowości. Po takim wysileniu komórek mózgowych przyszedł czas na obiad, podczas którego zawzięcie walczyliśmy o kurczaki. Na sześć osób z Katowic tylko dwie musiały zadowolić się makaronem ze szpinakiem, więc bitwę tę możemy śmiało uznać za udaną 🙂

Popołudniu pełni energii i z pełnymi brzuchami oddaliśmy się kolejnym atrakcjom przygotowanym przez cudownych organizatorów: KNR Audytor. Żadne miasto Trójmiasta nie mogło poczuć się niedocenione, także udaliśmy się w kierunku Gdańska. Po skomplikowanej wycieczce, w której szczęśliwie towarzyszyła nam wiecznie uśmiechnięta przewodniczka i koordynatorka całego zamieszania Monika – przewodnicząca KNR Audytor, odnaleźliśmy PGE Arenę, którą było nam dane zwiedzić. Chyba nie było pomieszczenia wartego uwagi, które byśmy ominęli.

Tego dnia zaplanowana była także Gra Miejska. Dotarliśmy na jej początek już delikatnie wyczerpani zwiedzaniem, jednak zapał nas nie opuszczał. Musieliśmy odnaleźć dziesięć zagadkowo opisanych punktów w Gdańsku, na których wykonywać trzeba było przeróżne zadania. Pomoc przechodniów w odnalezieniu owych miejsc była nieoceniona, a zabawa przy tym przednia. Musimy też przyznać, że pomysłodawcy Gry Miejskiej pokładali w nas wielkie nadzieje. Zaplanowana trasa, szczególnie po uwzględnieniu dość zawiłych szlaków, jakie w swojej nieświadomości obieraliśmy, okazała się być po prostu zabójcza. Trudy te zostały nam jednak zrekompensowane przepyszną pizzą zaserwowaną w jednej z Gdańskich knajpek. Właściwie to do końca nie wiemy skąd znaleźliśmy siłę na powrót do Sopotu, ale pamiętamy, że przyświecał nam jeden cel: szybkie dopchanie się do bardzo mocno obleganej łazienki. Tutaj również nasze działania okazały się skuteczne 🙂

Ostatni dzień rozpoczął się od kilkugodzinnego case study przygotowanego przez firmę KPMG. Zadanie polegało na zaproponowaniu odpowiednich korekt do Sprawozdania z Sytuacji Finansowej oraz Sprawozdania z Całkowitych Dochodów pewnej spółki. Trzeba było trochę pogłówkować, co też z zapałem czyniliśmy. Po tej części konkursu znaleźliśmy chwilę, żeby całą naszą szóstką odwiedzić molo. A trzeba przyznać, że widok plaży z kolorowymi drzewami w tle robił niesamowite wrażenie. Nie ukrywamy, że trochę (bardzo) zazdrościmy możliwości nauki w tak pięknych okolicach (Nie żeby Katowicom można coś było zarzucić :P).

Po spacerze przyszedł czas na ogłoszenie wyników trzech etapów przez które już przeszliśmy oraz wyłonieniu czterech drużyn, które miały wziąć udział w Wielkim Finale. Ku naszej wielkiej uciesze znalazło się tam miejsce dla Rachmistrzów – Zespół Rozterek Egzystencjalnych zakasał rękawy do roboty. W Finale, inspirowanym grecką mitologią, drużyny przyodziane w laurowe liście na głowach zdobywały punkty, które miały ustalić miejsca na podium. Wykonując zadania i odpowiadając na pytania zespoły znajdowały się pod czujnym okiem specjalistów i praktyków finansów, rachunkowości i audytu. Konkurencja była zawzięta – dwie drużyny z Krakowa, Toruń i Katowice dzielnie mierzyli się z wszystkimi stawianymi przed nimi wyznaniami. Emocji nie brakowało – szczególnie wtedy, gdy zwycięzcą okazali się… RACHMISTRZE! Aleksandra Tomczak, Daniel Jaworski i Adam Kuc trochę niedowierzający w swoje szczęście i oniemiali z zachwytu zdobyli I miejsce! W pierwszej trójce znalazły się jeszcze dwie drużyny z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Na dodatek okazało się, że druga drużyna: Ewelina Papaj, Wioleta Placha i Ania Syroka wywalczyły II miejsce w morderczej Grze Miejskiej. Radości nie było końca – sukces czyhał na nas na każdym rogu. W dodatku dosłownie brakowało nam rąk, aby pozbierać wszystkie nagrody, jakimi zostaliśmy obdarowani. Do teraz trudno uwierzyć, że udało nam się upchnąć wszystko do naszych walizek 🙂

Wyjazd ten był przepełniony życzliwością bijącą od organizatorów, świetną zabawą i całą masą przyjemnych chwil. Z całą pewnością przyjdzie nam go często bardzo ciepło wspominać. Rachmistrze w Sopocie na pewno zagoszczą jeszcze nie raz.