Studenckie koło naukowe

Rachmistrz

przy Katedrze Rachunkowości

Uczelniada 2010

W dniach 22-24 listopada 2010r. w Sopocie odbyła się VIII edycja Ogólnopolskiego Studenckiego Konkursu Amatorów Rachunkowości UCZELNIADA 2010. Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach reprezentowany był przez silną, bo aż 9-osobową grupę studentów z Koła Naukowego RACHMISTZ, którzy stworzyli 3 drużyny:

DREAMERS

  • Dorota Machlowska
  • Ewa Stanclik
  • Piotr Lulkowski

DRUŻYNA R

  • Karolina Wrona
  • Anna Wyłupek
  • Mateusz Wyleżoł

LOS SOLARISOS

  • Małgorzata Matura
  • Mateusz Biernat
  • Andrzej Tobis

Pierwszego dnia konkursu, pod czujnym okiem organizatorów wszyscy uczestnicy zmierzyli się z testami z zakresu rachunkowości, podatków i MSR przygotowanymi przez Stowarzyszenie Księgowych w Polsce oraz z zadaniami z rachunkowości zarządczej. Jednak oprócz wysiłku intelektualnego, na amatorów rachunkowości czekał także wysiłek fizyczny, gdyż ramach konkursu przewidziana była gra miejsca polegająca na odszyfrowaniu z misternie skonstruowanej mapy, a następnie odnalezieniu w terenie miejsc z których słynie Sopot (np. Łysa Góra)

Drugi dzień zmagań rozpoczął się pracowicie (dla niektórych także zbyt wcześnie) od Case Study przygotowanego przez firmę PwC. Członkowie drużyn mieli okazję wcielić się w rolę biegłych rewidentów badających sprawozdanie finansowe, nie tylko na podstawie własnej wiedzy, czy zgromadzonych dokumentów, ale również danych zdobytych podczas rozmowy w cztery oczy z klientem zlecającym owe badanie (w tej roli pracownicy PwC).

Na zakończenie odbył się barwny finał z hawajskimi koszulami, tańcami i drinkami w tle, w którym wzięły udział 4 najlepsze drużyny z 20 zgromadzonych na Uczelniadzie. Nasi przedstawiciele zakończyli rywalizację w 1-szej dziesiątce (jedni z nas byli nawet o włos od finału!), zajmując kolejno: 5 miejsce – DREAMERS, 7 miejsce – DRUŻYNA R i 9 miejsce – LOS SOLARISOS.

Szum morza, przechadzki po śliskim i mokrym molo, spacery po pustym w tej porze roku „Monciaku”, niepowtarzalna atmosfera i odczuwalny w żyłach jod… Jednym słowem warto odwiedzić Sopot w listopadzie.

Gratulujemy wszystkim uczestnikom!

Galeria: